sobota, 4 września 2010

5.

-Mamy problem - powiedział jeden z techników laboratoryjnych, stojąc niepewnie przed biurkiem Szerfya. -Chciałem wprowadzić odciski denata do bazy danych i porównać je z istniejącymi, tak na wszelki wypadek. Jednakże okazało się, że w Centrali padły wszystkie serwery, także te awaryjne. - A ile potrwa naprawa? - zapytał szef, wyraźnie niezadowolony - Mówią, że około dwóch tygodni... - Ile?! Dlaczego tak długo? - Szeryf zerwał się z fotela, strasząc jeszcze bardziej biednego technika, któremu zaczęły się trząść nogi. - P... po...ponieważ muszą wymienić praktycznie cały sprzęt, tydzień potrwa sama dostawa. - Jak my mamy działać w tych okolicznościach? - Cóż, nadal możemy badać zawartość próbek i dokonywać porównań. Nie mamy tylko dostępu do najświeższej wersji bazy danych. Jednakże na dysku mam zapisaną nieaktualną kopię. - Jak bardzo nieaktualną? - Jest sprzed jakichś trzech miesięcy. Akurat na dziś wieczór wyznaczona była następna archiwizacja. - Szlag! Dobra... zwołaj całą ekipę. Zorganizuj naradę w konferencyjnym za pół godziny. - Się robi, szefie... - i już wybiegł z ulgą z gabinetu Szeryfa.

1 komentarz:

Mira pisze...

Zaintrygowałaś mnie! Czekam na dalszy ciąg :)))